„Clean coaching jest dla mnie jak… cytryna – soczysty, świeży i odżywczy”. „A dla mnie jak żeglowanie po wzburzonym oceanie, kiedy łódka płynie w całkowitej synchronii z falami” – tak mówili uczestnicy certyfikacji Facylitatorów Clean Coaching, która odbyła się pod koniec 2013 roku w Warszawie.
Podobnie jak metoda, sam proces certyfikacji pierwszych w Polsce Facylitatorów Clean, był innowacyjny. Kolejnym sesjom ewaluacyjnym przysłuchiwała się cała grupa i również cała grupa udzielała osobom certyfikowanym informacji zwrotnej, podobnie jak prowadzące certyfikację superwizorki.
„Taki sposób prowadzenia ewaluacji wyzwolił w uczestnikach naturalny proces uczenia się od siebie nawzajem” – mówi Bogena Pieskiewicz, która przywiozła metodę do Polski. Bogena poznała Clean u źródła, ucząc się i pracując i przez wiele lat z Davidem Grove, doświadczając jak to podejście może wzbogacić warsztat pracy coacha, menedżera, terapeuty czy pracownika kadr.
Certyfikacja partycypacyjna
„W takiej formule certyfikacja nie jest egzaminem, a raczej staje się procesem grupowego rozwoju, w którym każdy z uczestników otrzymuje informację o swoich silnych stronach oraz umiejętnościach związanych z pracą klientem, jak również i o tym, czego grupa chciałaby więcej, o rzeczach, które dana osoba może rozwijać i w których tkwi jej największy potencjał” – wyjaśnia Jennifer de Gandt.
„Metoda sprawdziła się całkowicie podczas certyfikacji pierwszej polskiej grupy Facylitatorów Clean. Co więcej, zadziało się coś, co nazwaliśmy certyfikacją partycypacyjną, w której każdej z uczestników, niezależnie od tego, czy był akurat w roli klienta, coacha czy obserwatora dającego informację zwrotną, stał się częścią uczącego się procesu” – dodaje Bogena.
Z każdą kolejną sesją budowała się energia grupy i proces zachodził w całym gronie uczestników. Osoby, które prowadziły sesje w drugim dniu ewaluacji wykazywały się wzrastającym poziomem kompetencji. „Tak w procesie systemowego modelowania zrodziła się w nas inteligencja kolektywna. I tak rozwija się inteligencja kolektywna w społeczności Clean” – tłumaczy Bogena.
Doświadczenia uczestników
Dwudniowy warsztat stał się głębokim procesem rozwojowym dla wszystkich jego uczestników.
„Cały proces był jak odświętny obiad w gronie najbliższych” – mówi Kasia, jedna z uczestniczek certyfikacji. „Forma stworzyła atmosferę wzajemnego uczenia się, a w niej szybko zapomnieliśmy, że jesteśmy obserwowani i oceniani. Dwudniowa sesja była dla mnie milowym krokiem w rozwoju zamiast podsumowaniem dotychczasowego doświadczenia. Tak powinny wyglądać wszystkie egzaminy”.
„Zauważyłam, że certyfikacja partycypacyjna spaja zespół, daje duże wsparcie osobom ewaluowanym jak możliwość obserwowania innych w pracy z klientem” – dodaje Joasia, kolejna z uczestniczek szkolenia. Z kolei Mariusz zauważa, że posiadanie certyfikatu przyniosło mu konkretne korzyści: „Pracuje mi się lżej i w sposób bardziej swobodny oraz twórczy. Moi pacjenci obecnie łatwiej wchodzą w proces i więcej z niego wynoszą”.
Olga Pietkiewicz, Facylitatorka Clean, 2013 r.